Kaszubi z Nordy
Przyjmuje się obecnie, że Kaszubi należą do zamieszkującego tu od I tysiąclecia, pomorskiego plemienia Słowian - Wieletów. Ich język jest słowiański, w ciągu jednak przeszło tysiąca lat przeszło do niego szereg naleciałości skandynawskich, niemieckich i polskich.
Do dzisiaj wprawdzie, choć coraz trudniej można odnaleźć charakterystyczne elementy atrakcyjnego życia i zwyczajów, kultury ludowej Kaszubów. Należy do nich min. wytwórczość rękodzielnicza obejmująca tutaj tak ciekawe kierunki rękodzieła jak:
- obrazki na szkle - stara kaszubska tradycja (głównie życie rybaków) z XVII-XVIII wieku
- bursztyniarstwo
- rzeźbiarstwo
- haft
- rogarstwo (wyrób tabakierek) i wikliniarstwo
Do tradycyjnych zajęć należało i jeszcze należy rybołówstwo, uprawa roli i czerpanie pożytków z lasu. W ostatnich latach rozpowszechnia się tzw. kwaterodawstwo agroturystyczne. Typowo kaszubskimi cechami wyróżniającymi ten region od innych w kraju są obecnie:
- język kaszubski istniejący w wielu dialektach, zachowany m.in. dzięki abecadłu kaszubskiemu
- budownictwo
- kuchnia
- tańce
- muzyka i instrumentarium muzyczne
- strój
- nazewnictwo morskie, rybackie, geograficzne, społeczne
- herb
Z terenu i okolic parku wywodzą się też pisarze kaszubscy: Jan Patock, Antoni Pieper, Jan Piepke i Augustyn Necel.
Tradycyjne wierzenia
Ziemia północnych Kaszub -
Norda - przyjęła chrześcijaństwo już w czasach pierwszych Piastów. Od tamtego czasu nie przetrwało tu tak wiele wierzeń i obrzędów wywodzących się z czasów pogańskich, jak w innych częściach kraju. Tradycyjne, przedchrześcijańskie, wciąż w jakiś irracjonalny sposób bytujące, wierzenia dotyczą szeregu tradycyjnych istot o różnych rolach i funkcjach. Przeważnie ich istnienie opiera się na pozanaukowym rozumieniu praw natury. Kaszubskim Posejdonem jest
Gosk. Jemu ulegali niejednokrotnie rybacy ginący w sztormowych falach morza. Czasem ginęli ulegając powabom występujących w świecie Goska syren.
Więcej istot zamieszkiwało tereny lądowe. Przychylne ludziom, rzadko złośliwe były
Krośnięta (krasnoludki). W pobliżu checzy (chat) był też
Grzenia - uosobienie snu, niemrawości i biedy. W lesie natomiast można było napotkać
Borową Ciotkę - opiekuńczego ducha borów i lasów, broniącego przed czarownicami i błędnymi ognikami, mogącą jednak zamienić złych ludzi w jałowiec.
Uosobieniem smutku i samotności był inny duch opiekuńczy lasu -
Borowiec, płaczący, gdy ścinają drzewa. Złośliwym figlarzem, duchem jest
Rokitnik (Roczitnik) zwodzący ludzi po bezdrożach. Symbolem jego powierniczki
Rokitnicy jest wierzba - przyjazna w wielu kulturach powodzenia i miłości. Demonem o postaci, starej, brzydkiej baby roznoszącej po wioskach zarazę była
Mornica. Wśród usypisk kamieni i samotnych kurhanów płakał natomiast
Mogilnik. Wrogami ludzi były czarownice, diabły i tzw. Wieszczy.
Wsie, w których historia odnotowała szczególnie dużo czarownic to Wierzchucino, Smolno i Chałupy. Ostatni "Sąd Boży" nad czarownicą
Krystyną Cejnowiną odbył się właśnie w Chałupach w 1836, przeszedł on do literatury min. "Wiatr od morza", S. Żeromskiego. Pamiątkami po działaniach diabłów są tak zwane diabelskie kamienie, chronione dziś jako pomniki przyrody głazy narzutowe. Najbardziej znanymi na Kaszubach diabłami są
Purtek, odpowiedzialny za złe zapachy, błędne ognie i wiry powietrze oraz
Smętek - bliski krzywdom, przemocy i wrogości.
Jednym z najdawniejszych stworzeń, stanowiących dziś symbol Kaszub i Pomorza jest
Gryf - hybryda orła i lwa z orlą głową, dziobem, skrzydłami i szponami oraz lwimi łapami, tułowiem i ogonem. Podobnie dawnymi, nawiązującymi do mitologii greckiej były olbrzymy zwane stolemami, ongiś często spotykane na Kaszubach. Niektóre były wrogie, inne przyjazne ludziom.
Odmianą upiora lub wampira wstającego z grobu nieboszczyka był
Wieszczy, który po zjedzeniu swego śmiertelnego ubrania wracał w rodzinne progi przynosząc śmierć i zniszczenie. Jedynym ratunkiem było obcięcie
nieboszczykowi głowy w trumnie, zanotowane po raz ostatni w poł. XIX wieku. Innym wrogiem ludzi bywał topielec -
Moszkulc.
Tradycyjne obrzędy
Jastra, sobótka, dożynki, gwiżdże, gwiózdka, sylwester, zapusty.
Najważniejszymi zdarzeniami w roku obrzędowym na północnych Kaszubach były i tradycyjnie są cykle - wiosenny, letni i zimowy.
Cykl wiosenny obejmuje obchody wielkanocne rozpoczynane w Niedzielę Kwietną (palmową). Poprzez Wielki Piątek (Płaczebóg) i wyganianiem postu w Wielką Sobotę dochodzono do świąt Jastry. Kaszuby nie znają pisanek tylko kraszaniki - jaja barwione. Poniedziałkowy "zajk" (zając) - podrzuca dzieciom kolorowe cukierki, jajeczka. Woda nie służy do polewania dziewcząt, lecz w niedzielny świt czerpana przez nie służy zapewnieniu całorocznej urody. Poniedziałkowy dyngus tutaj zastąpiony jest ochłostaniem dziewcząt rózgami (z jałowca lub brzozy) po nogach. Kiedyś tego rodzaju dyngus łączył się z rozpoczynanymi w Jastra zalotami.
Oryginalnym, należącym do cyklu letniego na Kaszubach starodawnym obyczajem jest obchodzona w wigilię św. Jana Sobótka. Noc walki światła z ciemnością była tu przede wszystkim nocą zbiorowego sądu. Wszyscy mieszkańcy osad gromadzili się wokół potrójnych stosów. Po zapaleniu świętego ognia przez najstarszego mieszkańca wszyscy wyznawali i przebaczali sobie publicznie swoje winy. Była to więc noc pojednania, a także czas możliwości znalezienia kwiatu paproci. Pewne elementy takich zwyczajów przetrwały w Strzelnie, jako tak zwane "ścinanie kani" - jako zadość uczynienie za wszystkie jej przewiny. Obecnie najciekawiej obchodzi się sobótkę w Jastarni. Widowisko rozpoczyna się na ulicach miasta, wszyscy w korowodzie przechodzą na brzeg zatoki, gdzie następuje zapalenie ognia w śledziowej beczce umieszczonej na wysokim palu. Potem trwa zabawa aż do świtu.
W drugiej połowie lata odbywają się na Kaszubach dożynki. Do ich osobliwości należą:
- pozostawienie na polu resztek z ostatniego snopa bęksa przeznaczonych dla zwierząt
- oblewanie się wodą - dożynkowy dyngus
Cykl zimowy rozpoczyna jeden ze starych i oryginalnych obyczajów kaszubskich tzw. Gwiózdki - rodzaj gwiazdkowych kolędników (baran, bocian, diabeł, koza, kominiarz, baba i dziad) chodzących od domu do domu w okresie Adwentu. Z nowym rokiem związany jest natomiast inny interesujący obyczaj - obchodzenie domów przez tak zwanych Gwiżdży - kolędników - przebierańców - inscenizujących często dość skomplikowaną fabułę ze śpiewami i tańcami. Wcześniej jednak należało pożegnać sylwestra - stary rok. Czyni się to przy pomocy dzwonków i kołatek we wszystkich miejscach wsi i gospodarstwa. Często też wtedy sąsiedzi robią sobie nawzajem rozmaite psikusy - fify. Czas karnawału kończy się na Kaszubach zabawami i bogatym poczęstunkiem zapustowym. Szczególnie tańczono w ostatnie dni od niedzieli do północy z wtorku na środę popielcową.